czwartek, 14 lipca 2016

Marta Sztokfisz ,,Caryca polskiej mody, święci i grzesznicy"


To już kolejna biograficzna książka Marty Sztokfisz. Tym razem autorka zebrała informacje na temat Jadwigi Grabowskiej - pierwszej dyrektor artystycznej Mody Polskiej oraz śmietance towarzyskiej Warszawy lat sześćdziesiątych. 



 Trochę mi wstyd, ale tak - oceniam także po okładce. Macam, wącham i oglądam. Książka jest ładnie wydana, ma sztywną okładkę. Jej projekt jest nietandetny (babska tematyka bez różu - można? Można!). Mogę się przyczepić do mało wyeksponowanego tytułu, ale może właśnie to zwraca uwagę?


Już od pierwszych stron zauważalny jest niewymuszony, luźny styl języka autorki. Razem z nią odwiedzamy niegdyś kolorowe ptaki stolicy, słuchamy ich wspomnień o mieście i relacjach, jakie łączyły ówczesne towarzystwo. Poznajemy nadwiślańską Coco Chanel, czyli Jadwigę Grabowską, jej modelki, projektantów, ale też stałych bywalców warszawskiego alkoszlaku, ludzi tworzących klimat miasta.



Grabowska, niezrażona szarzyzną Polskiej Republiki Ludowej, tworzy kolekcje haute couture, których nie powstydziliby się paryscy projektanci. Od nich też czerpie inspiracje. Ubiera żony najważniejszych ludzi w kraju, bogaczy. Dzięki znajomościom załatwia sobie wyjazdy za granicę. Wie, co słychać w światowej modzie, sprowadza modne tkaniny. Z obrzydzeniem spogląda na masową produkcję odzieży. Wszystko musi świetnie leżeć, być eleganckie, wyprasowane i wykonane z wysokiej jakości materiałów. Sama wybiera modelki - ma swoje ulubienice, które traktuje jak wychowanki. W ciele drobnej kobiety (158cm wzrostu) w turbanie na głowie kryje się tytan pracy - tzw. przedwojenny model człowieka. Choć prezentuje poglądy niewspółczesne nawet swoim czasom, z przyjemnością czytałam o radach, jakich udzielała swoim modelkom: 



,,Bądź piękna i milcz. (...) Naucz się też smacznie i zdrowo gotować" (s.5)
,,Dama się nie spieszy" (s.9)
,,Kobieta, która chce być damą, nie bywa spocona, zmęczona ani zgrzana" (s.10)
,,Nie warto żyć złudzeniami" (s.10)
,,Można wyjść za różnych mężczyzn, ale za śmiesznego, niepoważnego to nie"
,,Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć" (s.55) 
,,Ambitne nie stoją w kącie, tylko pomagają szczęściu" (s. 304)
,,Śmieszny powinien być dowcip, a nie garsonka na popołudnie" (s. 306)
,,Wiecie, że tak właśnie powinno się chodzić, jak Ela, bez stanika? Całe życie go nie nosiłam"
,,No powiedz, Tadziu - zwracała się do męża - czy elegancja nie jest inteligencją? - Musi być - odpowiadała sama sobie" (s. 345)



I jak tu jej nie uwielbiać? 



Fotografię Grabowskiej znajdziecie tutaj: http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/56,141636,19165739,jadwiga-grabowska,,12.html




Poza życiorysem Grabowskiej w książce znajdujemy dziesiątki anegdot o modnych miejscach Śródmieścia, na Trakcie Królewskim, wzdłuż którego wiedzie ,,ściek", ,,szlak hańby", czyli alkoholowa trasa warszawskiej śmietanki. Kolorowi mężczyźni i kobiety z zawadiackim uśmiechem opowiadają, jak próbowali żyć chwilą w czasach powszechnej szarzyzny. Kolorowe skarpetki? Farbujemy te ze sklepu z artykułami komunijnymi. Kąpielówki? Pod warunkiem, że samodzielnie je uszyjesz. Słodko-gorzkie opowieści o fascynującej obyczajowo i intelektualnie stolicy sprawiają, że czasem zastanawiam się, kto tu żyje w szarych czasach? (Prawie jak w,,O północy w Paryżu" :) ).




Momentami ogrom nazwisk i faktów przytłaczał mnie, ale wystarczy przestać zwracać na nie uwagę - przecież chodzi o poznanie klimatu dekady. Podoba mi się forma książki - bardzo luźna, razem z autorką spotykamy się (oczywiście przy kawie) w warszawskich knajpkach z ich dawnymi, a niekiedy i wciąż obecnymi bywalcami. To nie biografia, ale opowieść. Autorka szczerze, lecz nienachalnie dzieli się również własnymi wspomnieniami z tamtych czasów. Chyba fajna z niej babka.



Nie byłabym sobą, gdybym nie zauważyła minusów. Irytowało mnie, że fotografie są rozrzucone po książce bez związku z treścią. Stale wertowałam ją wte i wewte, by zobaczyć, jak wyglądała osoba, o której czytam.



Pozycja obowiązkowa dla miłośników Warszawy i rodzimej mody.

  

Tytuł:,,Caryca polskiej mody, święci i grzesznicy"
Autor: Sztokfisz Marta
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Premiera: 
 2015-10-07

Język oryginału:   polski
Liczba stron: 256








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz